Geoblog.pl    tamitu    Podróże    Wigilia z Buddą - Laos i Tajlandia w 25 dni    Gdzie te rafy?
Zwiń mapę
2014
30
gru

Gdzie te rafy?

 
Tajlandia
Tajlandia, Khura Buri
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 9612 km
 
No gdzie te rafy? Gdzie obfitość kolorów? Gdzie te ryby-papugi, ryby-anioły, ryby-motyle? Już nie mówiąc o stworzeniach kultowych, takich jak manty, żółwie, mureny, triggerfishe i maleńki nagie, morskie ślimaki? Łódki na Koh Tachai, Koh Similan, Koh Surin wypełnione po brzegi. Tajowie świętują swój długi weekend i namiętnie zwiedzają swój ukochany kraj.

My wybieramy się na małą i nieznaną wysepkę Koh Kai. Siedzimy nas kilkoro na łodzi długorufowej: my, 5 osobowa rodzina ze Szwajcarii i dziwna para: otyła Frau z Niemiec i jej partner – Chińczyk. I jest jeszcze wiecznie śmiejący się tajski przewodnik Adam i oczywiście kapitan. Płyniemy godzinę do maleńkiej wyłaniającej się gdzieś na horyzoncie zielonej wyspy – obietnicy podwodnego raju.

Niestety pierwszy snorkling rozczarowuje. Widoczność bardzo słaba, pod wodą mnóstwo planktonu, nie pozwala cieszyć się w pełni kolorami młodych, niewielkich morskich wachlarzy koralowców. Ale Adam i tak jest dumny, cieszy się, ze te delikatne organizmy powoli odnawiają się po tsunami.

Doskonałe warunki nurkowe egipskiego Dahabu i malezyjskich wysp zupełnie nas zepsuły. Nie potrafimy już się cieszyć poszarzałym podwodnym światem.

Za to niezwykłą radość sprawia nam przeuroczy lunch na wyspie z barbecue z kalmara. Pyszne, obfite, kolorowe… na białej plaży, na której nie ma nikogo poza naszą grupą. W towarzystwie krabów ciągnących mozolnie swe muszle…

Idziemy posnorklować z plaży. Adam wskazuje nam miejsce, gdzie można poobserwować ciekawy świat podwodny. I na koniec zaskoczenie. Są! Trzy wielkie, „kultowe” kettlefishe, z fluoryzującymi w słońcu niebieskimi falbankami. I jest akcja. Dwa osobniki wyraźnie „mają się ku sobie”, trzeci chciałby też coś uszczknąć, zbliża się wciąż do pary, ale nic z tego. Długie macki jednego z „kochanków” wyraźnie go odstraszają i trzymają na dystans. Zostawiamy kettlefishe i płyniemy dalej polując na następne okazy.
Nagle wyślizguje się spomiędzy skał długa biało czarna murena. Widzimy ją w całości, co też rzadko nam się zdarza. Z reguły obserwowaliśmy ją schowaną na czatach gdzieś wśród skał. Murena faluje przez chwilę i chowa się w skałach. Widać już tylko jej wpółotwarty złowróżbny pysk.

Wracamy zadowoleni i zaskoczeni, że jednak, mimo wszystko…

W powrotnej drodze płyniemy przez las mangrowy. Adam nagle wskazuje puste miejsce na wodzie i mówi: „O tu przed tsunami była kiedyś wioska rybacka”. Teraz nie ma po niej śladu, nie licząc kilku betonowych kręgów w miejscu, które kiedyś dla wielu rybaków było domem. Świat przed i po tsunami… Miejscowi tak dzielą swoje życie.
Dziś woda spokojna, przejrzyste niebo, słońce połyskuje na liściach mangrowców.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (10)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (1)
DODAJ KOMENTARZ
Mama Basia
Mama Basia - 2015-01-06 12:38
Kochani,Jesteście wspaniali! Tworzycie wyjątkowy,naprawdę cudowny TANDEM.Wasza ciekawość świata i ludzi,otwartość na innych,fascynacja różnymi odcieniami zycia,inwencja i brawura budzą mój niekłamany podziw.Odkrywając coraz to inne magiczne miejsca/tym razem płd.-wsch. Azji/ potraficie tak sugestywnie oddac ich klimat.Ze wzruszeniem chłonę Wasze relacje,które-jak sądzę-doczekają się publikacji i kiedyś znajdę je na księgarskiej półce obok książek np.Pani Beaty Pawlikowskiej .Z serdecznym pocałunkiem Mama
 
 
tamitu

Magda i Marek Tokarscy
zwiedzili 2.5% świata (5 państw)
Zasoby: 52 wpisy52 103 komentarze103 350 zdjęć350 0 plików multimedialnych0
 
Nasze podróże
16.06.2012 - 28.06.2012